Kedi – sekretne życie kotów – Stambuł – Turcja
Oglądaliście uroczy film „Kedi – sekretne życie kotów”? Jeśli jeszcze nie, pozwólcie nam zabrać się na wyprawę po Stambule – przepięknym mieście rządzonym przez tysiące miauczących czworonogów. Czworonogów, które zostały aktorami.


Jesteśmy kociarzami. Wie to każdy, kto zna nas dłużej niż 5 minut. Kiedy więc z ciężkim sercem zostawiamy w domu swoje futra, by zwiedzać nowe miejsca, gorycz rozłąki nieco osładza nam obcowanie z lokalnymi kotami.
Do Stambułu polecieliśmy na długo przed tym, jak w kinach ukazał się film „Kedi – sekretne życie kotów”. I był to wyjazd nieplanowany.
Ba – jedyny do tej pory, podczas którego nie płaciliśmy ani złotówki za przelot! Bilety bowiem… wygraliśmy w konkursie nieistniejącej już Almy.



W Stambule spędziliśmy tydzień. Jak się okazało, nie jest to najtańsze miasto na dłuższy wypad. 🙂 Mimo to, totalnie nas oczarowało i skradło nasze serca.

Pominę pyszne jedzenie i wspaniałe zabytki – przez siedem dni podglądaliśmy sekretne życie kotów w dawnym Konstantynopolu.

Krótkowłose, długowłose, domowe, oswojone i totalnie dzikie. Śpiące na środku chodnika, ostentacyjnie przechadzające się wśród antycznych ruin i przemykające w ciemnych zaułkach, unikając spotkania człowieka.
Rude, białe, czarne, bure. Każdy inny, każdy fascynujący i na swój sposób piękny. Dokarmiane przez mieszkańców (karma dla kotów jest tania i można zaopatrzyć się w małe, poręczne saszetki za około 1 zł). Niektórzy nawet budują kotom swoiste budy na ulicach.
Mało widzi się agresji wobec zwierząt na ulicach. Oczywiście, to zasługa dużego miasta – na wsi nie jest tak kolorowo. Islam szanuje koty. Mahomet opiekował się pewnym kotkiem, który według legendy miał uratować mu życie, a jego imię brzmiało Muazza.
Sekretne życie kotów w Stambule podglądać można dosłownie wszędzie – nie ma ulicy, na której nie spotkalibyśmy żadnego z tych czworonogów. Czasem warto zadrzeć też głowę do góry. 🙂
Najwięcej kotów spotkać można przy knajpach – szczególnie tych serwujących owoce morza, na ogrodzonych trawnikach i w okolicy wszelkich ruin (jak na przykład twierdza Rumeli Hisari). Gotowi na fascynującą wyprawę do kociego Stambułu? Nie zapomnijcie przed wyjazdem obejrzeć pięknego filmu Ceydy Torun – „Kedi – sekretne życie kotów”!

Cudne!!!!!!!!!!