Rachatłukum – Stambuł – Turcja
Rahat al-ḥulqūm w Turcji nazywane jest lokum, Anglicy mówią na nie turkish delight, Grecy lukumi, a Polacy, dzięki wieloaspektowym kontaktom polsko-tureckim w XVII wieku, rachatłukum, co znaczy 'kojący gardło’.
POCHODZENIE:
Według jednej z tureckich firm produkujących lokum, to założyciel ich firmy, Bekir Efendi, wymyślił przepis na ten deser. Po przeprowadzce do stambulskiej dzielnicy Bahçekapı w 1777 roku zaczął jego produkcję na szeroką skalę. Oczywiście jest to marketingowa bzdura, nawet Turcy w to nie wierzą, gdyż tradycja literacka wymienia deser lokum przynajmniej od XVII wieku. Jedyne, co może zawdzięczać rachatłukum firmie Bekir, to wprowadzenie do jego produkcji glukozy w 1811 roku (już kilka lat po jej odkryciu).
ROZPRZESTRZENIENIE:
Do Europy Zachodniej słodycze te dotarły wprost ze Stambułu, dzięki XIX wiecznym podróżnikom (turkish delight), ale w Polsce rachatłukum musiało smakować dużo wcześniej i docierało z południa przez Bałkany wraz ze starszą arabską wersją nazwy. Ciekawe, że takie kraje jak Bułgaria, Serbia, Chorwacja, Macedonia czy Grecja, do dziś produkujące ten deser, jego nazwę opierają o temat tureckiego słowa lokum, co znaczy 'kęs’. Jedynie Rumunia używa wersji rahat (skrót od formy rahat al-ḥulqūm). Wynika z tego, że w podobnym czasie Rzeczpospolita, jak i tereny Mołdawii i Siedmiogrodu, spróbowały smak rachatłukum.
OPIS I HISTORYCZNE SPOSOBY PODANIA:
Lokum jest to miękka 'galaretka’ wytworzona z cukru i skrobi, z dodatkiem różnych soków np. z bergamotki czy z wody różanej. Ilość dostępnych kolorów i smaków jest dziś ogromna. Często dodaje się do rachatłukum całe lub pokruszone orzechy: pistacji, laskowe czy włoskie. Całość, ze względu na ciągliwość i lepkość, jest obsypana cukrem pudrem tak, że żaden rahat-kęs nie przykleja się do drugiego. Taki zwyczaj podawania był stosowany w wiktoriańskiej Anglii, gdzie w dobrym tonie było przynoszenie jednego (!) turkish delight, zawiniętego w jedwabną chusteczkę, na prezent dla Pani domu. Często też panie wymieniały się w taki sposób smakami lokum.
SPOSÓB PODANIA:
Idealnie pasuje do kwaśnych owoców, takich jak granat. Obok chałwy i pişmaniye smakuje wspaniale, pod warunkiem, że je się rachatłukum jako pierwsze. Podawać na talerzykach deserowych bez sztućców (na wschodzie często je się palcami), chyba że sąsiadują z innymi deserami. Konieczne serwetki!
2 komentarze do “Rachatłukum – kojący gardło kęs od Osmanów”